czwartek, 3 kwietnia 2014

Rozdział 16

W pokoju były jeszcze 2 pary drzwi, więc weszłam do tej po mojej lewej, która okazała się garderobą jak mniemam Zayna. Usiadłam za jednym z luster w garderobie. 
- Skarbie wiemy, że tu jesteś. - krzyknął Malik. Usłyszałam kroki po pomieszczeniu, otwieranie szafek i nagle wszystko ucichło. Zatkałam ręką usta, aby nie było słychać mojego ciężkiego oddechu. Usłyszałam pisk Eleanor z dołu, co znaczyło, że Louis i jak dobrze pamiętam Liam ją złapali. Odwróciłam się w drugą stronę.
- Bu. - krzyknął Niall, na co ja pisnęłam i opadłam na tyłek. Zaraz koło farbowanego blondynka pojawił się Zayn z Harrym. Styles zaczął podchodzić z moją stronę, ja podniosłam się z podłogi i uciekłam w drugą stronę. Wybiegłam z garderoby, potem z pokoju Malika i pobiegłam w stronę schodów. Kiedy z nich zbiegałam potknęłam się na przed ostatnim schodku i wpadłam w ramiona Louisa, skąd nie wiem jak się znalazł przy nich. Podniosłam wzrok na jego szaro-niebieskie oczy bruneta, który uśmiechnął się do mnie promiennie. 
- Widzę maleńka, że wpadłaś uregulować długi. - powiedział, a ja usłyszałam głośne zbiegi ze schodów. Koło nas pojawiła się trójka z góry. Louis podał mnie Malikowi, chociaż nie było to dla niego łatwe zadanie bo cały czas próbowałam się wyrwać, ale wyszło to na marne. Kiedy chłopaki chcieli mi już coś zrobić do przedpokoju weszła Safaa. Zayn puścił mnie, abym zajęła się dziewczynką. Podeszłam do 3 latki, przykucnęłam i posłałam jej wesoły uśmiech, na co ona go odwzajemniła.
- Co się stało aniołku? - spytałam, na co dziewczynka spojrzała na mnie swoimi błękitnymi oczami.
- Chce mi się spać. - powiedziała zaspanym głosem, przetarła oczy i cichutko ziewnęła. Wzięłam ją na ręce.
- Zayn przygotuj Saf kąpiel, a ja aniołku zrobię ci na kolacje paróweczki. - powiedziałam, kierując drugą część zdania do 3 latki, i spojrzałam na Malika, który pokiwał na zgodę głową i poszedł do łazienki.
* Następnego dnia *
Wstałam o 5:30. Dziś zawody, więc  pod szkołą zbieramy się o 7:00. Pościeliłam łóżko, podeszłam do szafy i wybrałam strój. Poszłam do łazienki, wzięłam szybki prysznic i wykonałam resztę porannych czynności.
Wzięłam swoją torbę sportową, w której miałam strój, 2 butelki wody niegazowanej, gumy do żucia i portfel. Zeszłam na dół do kuchni, gdzie na stole były dwie zafoliowane kanapki, jabłko, herbata i talerz jeszcze ciepłem jajecznicy. Kanapki i jabłko schowałam do torby sportowej, zjadłam szybko śniadanie popijając herbatą i wstawiłam brudne naczynia do zmywarki. Wyszłam szybko z domu, aby zdążyć na czas. W szkole byłam 6:59. Boże co za szczęście - pomyślałam. Jechaliśmy autobusem, z racji tego, że jechałyśmy z drużyną chłopaków. Siedziałam z Sam, przed nami bliźniaczki Rose i Emma, siedzenie obok Kate z Cassie, a za nami Zayn, Harry, Matt, Jack i Austin. Jechaliśmy już od jakiś 15 minut, a ja już myślałam, że coś zrobię Malikowi za trzęsienie moim fotelem. Wstałam, aby uderzyć Zayna, aby przestał, kiedy...
_________________________________________________________________________________
Jest 16 rozdział. Przepraszam, że nie wczoraj, ale jakoś nie było czasu. Przykro mi, ale muszę was poinformować, że w ty miesiącu będę mniej dodawać, ponieważ 23, 24 i 25 kwietnia będę pisała egzaminy gimnazjalne i muszę się uczyć. Przepraszam was bardzo. Następny rozdział w środę.
Pozdrawiam Olaaa :*

1 komentarz: